~Martina~
Od:Justin B.x.x.x.
Mam 21 lat. W tej chwili przebywam w Los Angeles.
Zaciekawiło mnie to co napisał" w tej chwili przebywam". Zdecydowałam się zapytać.
Do: Justin B.x.x.x.
Co ma znaczyć "w tej chwili przebywam" jeśli mogę wiedzieć?
Na odpowiedź nie musiałam wcale tak długo czekać.
Od: Justin B.x.x.x.
W tej chwili jestem u mamy w odwiedzinach.
I wszystko jasne.
-Stoessel chowaj telefon jak nie chcesz go stracić.- podszedł do mnie nauczyciel i wyjął mi słuchawkę z ucha.
-Już chowam-burknęłam.
Do:Justin B.x.x.x.
Muszę kończyć. Jestem w szkole i każą mi schować tel. Napiszę później jeśli nie masz nic przeciwko. xoxoxo.
Wyjęłam słuchawki z uszu i wrzuciłam do kieszeni razem z telefonem. Po chwili poczułam wibracje. Wyjęłam telefon pod stolikem.
Od:Justin B.x.x.x.
A ty skąd jesteś? Spoko, napisz po szkole. Czekam xoxoxo.
Nie znam go a jest dla mnie inny niż Ci wszyscy ludzie z którymi pisałam. Zablokowałam telefon i znowu wylądował w mojej kieszeni. Czekając na lekcje wyjęłam książkę od biologii i zaczęłam powtarzać. Jestem pewna, że dziś weźmie mnie do odpowiedzi a pały chciałabym uniknąć z tego przedmiotu.
-Hej.- przysiadła się do mnie jedyna i najlepsza przyjaciółka Mia.
-Hej. Co tam?-spojrzałam na nią z nad książki.
-Z czego kujesz?- zignorowała moje pytanie.
-Z biologii. Dziś mnie do odpowiedzi weźmie.
-Spoko- przysiadła się naprzeciwko mnie. Po jakichś dziesięciu minutach rozbrzmiał dzwonek. Zabrałam swoje rzeczy i skierowałam się w stronę wyjścia a Mia podążyła za mną. Wyjęłam telefon i odpisałam chłopakowi.
Do:Justin B.x.x.x.
Mieszkam w Nowym Jorku. Lekcję kończę o 12.-wysłałam wiadomość.
Po chwili:
Od:Justin B.x.x.x.
To dobrze się składa za jakieś 2 tygodnie będę w Nowym Jorku. Okay i czekam :*
Kiedy zobaczyłam buziaka na końcu wiadomości na mojej twarzy mimowolnie wyrósł ogromny uśmiech.
-Nie Martina! Stop! Nie znasz tego chłopaka. Nie wiesz kim jest a nawet jak wygląda (nie ma żadnego zdjęcia). Nie możesz o nim myśleć.-karciłam sama siebie. Całe szczęście, że dziś mam tylko trzy lekcje. Prędzej będę mogła do niego napisać.
-Martina!-krzyknęła moja podświadomość. Tak wiem nie powinnam tak myśleć.
qwertyqwertyqwertyqwerty
Po dwóch godzinach nudnych lekcji miałam kompletnie dość siedzenia i słuchania przynudzających nauczycieli. Nie mam zamiaru tu dłużej przebywać. Zebrałam wszystkie swoje rzeczy z ławki szkolnej na której siedziałam i ruszyłam na poszykiwanie Mii aby jej powiedzieć o tym, że się zrywam. Zastałam ją opartą o szafki szkolne z swoim chłopakiem Taylerem którego szczerze nienawidziłam.
-Mia!- krzyknęłam podchodząc w ich stronę.
-Co tam Tini?-zawołała uśmiechnięta szatynka
-Czego chcesz?-warknął Tayler.
-Nie interesuj się.- odpowiedziałam nawet na niego nie patrząc.-Mia ja spadam do domu.
-Okay. To widzimy się jutro.
-Tak. Paa.- odwróciłam się w stronę drzwi wyjściowych i jak najszybciej opuściłam teren szkoły i podążyłam do swojego wozu, którym już po chwili wyjechałam z parkingu. Udałam się do domu wiedząc, że o tej porze nie ma w nim nikogo. Zaparkowałam na podjeździe i wysiadłam z samochodu. Po znalezieniu kluczy weszłam do środka zatrzaskując za sobą drzwi od razu pomknęłam po schodach do swojego pokoju. Rzuciłam plecak w kąt i wyjęłam z kieszeni bluzy swój telefon.
Do: Justin B.x.x.x.
Jestem już wolna a ty masz czas aby popisać >.< ?
Kliknęłam przycisk wyślij po czym rzuciłam się na łóżko. Wzięłam z półki laptop i po uruchomieniu go włączyłam pierwszą lepszą piosenkę. Trafiłam na Love Me Like You Do Justin'a Bieber'a. Nie jestem jego jakąś wierną fanką czy coś w tym rodzaju (za to Mia nią jest) po prostu podobają mi się niektóre jego piosenki. Położyłam się znowu na łóżku i leżałam tak dopóki nie usłyszałam charakterystycznego dźwięku wydobywającego się z mojego telefonu. Podniosłam się do pozycji siedzącej po czym wzięłam do ręki czarne urządzenie. Po odblokowaniu na ekranie pojawiła się wiadomość.
Od:Justin B.x.x.x.
W tej chwili mam. Więc jak w szkole?
Miałam z nim pisać o szkole? Nie dzięki. Nie dzieje się tam nic ciekawego.
Do: Justin B.x.x.x.
W szkole jak to w szkole trzeba się uczyć xd... Mam jedno pytanie...
Od:Justin B.x.x.x.
Wal śmiało ;)
Do:Justin B.x.x.x.
A tak serio to mam dwa te pytania...
1)Dlaczego nie masz zdjęcia na profilowym?
2) Mógłbyś mi wysłać jedno ze swoich zdjęć?
Od: Justin B.x.x.x.
1) Nie było czasu aby ustawić xd
2) (wysłano załącznik) (od aut. zdjęcie w mediach)
On jest boski!!!
-Martina nawet dobrze jego twarzy nie widać a ty już się podniecasz!!!-moja wredna podświadomość musi się odzywać akurat wtedy kiedy nie jest o to proszona. Justin strasznie mi kogoś przypomina... Tylko kogo?
poniedziałek, 31 sierpnia 2015
Part 1
~Martina~
-Martina zejdź na dół! Zaraz się spóźnisz!-usłyszałam krzyki mojej mamy.
-Chwila!-odkrzyknęłam-Tylko wyłącze komputer!- dokończyłam lekko zdenerowanym głosem.
-Ty ciągle albo na telefonie coś robisz albo na komputerze.-do pokoju wszedł mój o dwa lata młodszy brat Zack czyli ma szesnaście lat.- Jestem ciekaw co ty tam takiego robisz?-dodał.
-Nie interesuj się, bo kociej mordy dostaniesz.-odpowiedziałam biorąc do ręki swój plecak. Wyszłam z pokoju a chłopak zaraz za mną. Zeszłam powoli po schodach i skierowałam się do kuchni gdzie czekała na mnie zdenerwowana mama.
-Dłużej to już nie można?
-Nie- odparłam nawet na nią nie patrząc. Nigdy nie miałam z nią dobrego kontaktu za to z tatą było na odwrót z nim miałam bardzo dobry kontakt ale on się od nas wyprowadził przez moją kochaną mamusię. Zabrałam z lodówki butelkę wody i z miski stojącej na szafce jabłko to było moje śniadanie. Obie rzeczy wrzuciłam do plecaka.Przeszłam z kuchni do przedpokoju aby założyć białe Big Stary. Kiedy to robiłam podszedł do mnie mój dwa lata młodszy brat Zack.
-Mogę jechać z tobą? Mama nie ma czasu aby mnie odwieźć.-zapytał szesnastolatek.
-Okey.-powiedziałam obdarowując go delikatnym uśmiechem. Wzięłam jeszcze bluzę z wieszaka i wrzuciłam do kieszeni telefon po czym udałam się do swojego czarnego Audi A4. Wsiadłam i plecak wrzuciłam do tyłu i zapięłam pas. Wyjęłam telefon z kieszeni czując, że dostałam sms. Odblokowałam ekran wzorem i otworzyłam pasek z wiadomościami.
Od:Justin B.x.x.x.
Hej jestem Justin a ty to?
Nie zdążyłam odpisać bo do samochodu wsiadł Zack. Odpaliłam silnik i powoli wyjechałam z podjazdu. Droga do szkoły minęła nam w przyjemniej ciszy.
-Dzięki-powiedział chłopak zanim wyszedł z auta. Zaraz po nim i ja wysiadłam. Udałam się na główny holl aby sprawdzić gdzie mam teraz lekcje ale na moje szczęście okazało się, że nie miałam pierwszej godziny czyli matematyki. Udałam się do świetlicy szkolnej.
-Dzień dobry.-rzuciłam do opiekuna.
-Witam.-rozejrzałam się za wolnym miejsce. Był jeden wolny stolik w samym kącie sali. Poszłam właśnie w jego kierunku. Usiadłam na krzesełku a w drugiej kolejności wrzuciłam plecak pod stolik. Wyjęłam telefon z kieszeni.
Do:Justin B.x.x.x.
Siemka.
Jestem Martina ale możesz śmiało mi mówić Tini.
Od:Justin B.x.x.x.
Mogę wiedzieć ile masz lat i skąd jesteś?
Do:Justin B.x.x.x.
Mam 18 lat i jestem z Nowego Jorku a ty?
%#%#%#%#%#%#
Rozmowa z chłopakiem strasznie wciągnęła dziewczynę. Nie wiedziała jednak, że ona odmieni jej życie.
*~*~*~*~*~*~*~*
Hej!
To moje drugie opowiadanie tym razem jest to FF o Justinie Bieberze i Martinie Stoessel. Myśle, że się spodoba.
Rozdziały raz w tygodniu. Tylko dziś dodam dwa, ponieważ pierwszy jest krótki.
Dzięki :*
-Martina zejdź na dół! Zaraz się spóźnisz!-usłyszałam krzyki mojej mamy.
-Chwila!-odkrzyknęłam-Tylko wyłącze komputer!- dokończyłam lekko zdenerowanym głosem.
-Ty ciągle albo na telefonie coś robisz albo na komputerze.-do pokoju wszedł mój o dwa lata młodszy brat Zack czyli ma szesnaście lat.- Jestem ciekaw co ty tam takiego robisz?-dodał.
-Nie interesuj się, bo kociej mordy dostaniesz.-odpowiedziałam biorąc do ręki swój plecak. Wyszłam z pokoju a chłopak zaraz za mną. Zeszłam powoli po schodach i skierowałam się do kuchni gdzie czekała na mnie zdenerwowana mama.
-Dłużej to już nie można?
-Nie- odparłam nawet na nią nie patrząc. Nigdy nie miałam z nią dobrego kontaktu za to z tatą było na odwrót z nim miałam bardzo dobry kontakt ale on się od nas wyprowadził przez moją kochaną mamusię. Zabrałam z lodówki butelkę wody i z miski stojącej na szafce jabłko to było moje śniadanie. Obie rzeczy wrzuciłam do plecaka.Przeszłam z kuchni do przedpokoju aby założyć białe Big Stary. Kiedy to robiłam podszedł do mnie mój dwa lata młodszy brat Zack.
-Mogę jechać z tobą? Mama nie ma czasu aby mnie odwieźć.-zapytał szesnastolatek.
-Okey.-powiedziałam obdarowując go delikatnym uśmiechem. Wzięłam jeszcze bluzę z wieszaka i wrzuciłam do kieszeni telefon po czym udałam się do swojego czarnego Audi A4. Wsiadłam i plecak wrzuciłam do tyłu i zapięłam pas. Wyjęłam telefon z kieszeni czując, że dostałam sms. Odblokowałam ekran wzorem i otworzyłam pasek z wiadomościami.
Od:Justin B.x.x.x.
Hej jestem Justin a ty to?
Nie zdążyłam odpisać bo do samochodu wsiadł Zack. Odpaliłam silnik i powoli wyjechałam z podjazdu. Droga do szkoły minęła nam w przyjemniej ciszy.
-Dzięki-powiedział chłopak zanim wyszedł z auta. Zaraz po nim i ja wysiadłam. Udałam się na główny holl aby sprawdzić gdzie mam teraz lekcje ale na moje szczęście okazało się, że nie miałam pierwszej godziny czyli matematyki. Udałam się do świetlicy szkolnej.
-Dzień dobry.-rzuciłam do opiekuna.
-Witam.-rozejrzałam się za wolnym miejsce. Był jeden wolny stolik w samym kącie sali. Poszłam właśnie w jego kierunku. Usiadłam na krzesełku a w drugiej kolejności wrzuciłam plecak pod stolik. Wyjęłam telefon z kieszeni.
Do:Justin B.x.x.x.
Siemka.
Jestem Martina ale możesz śmiało mi mówić Tini.
Od:Justin B.x.x.x.
Mogę wiedzieć ile masz lat i skąd jesteś?
Do:Justin B.x.x.x.
Mam 18 lat i jestem z Nowego Jorku a ty?
%#%#%#%#%#%#
Rozmowa z chłopakiem strasznie wciągnęła dziewczynę. Nie wiedziała jednak, że ona odmieni jej życie.
*~*~*~*~*~*~*~*
Hej!
To moje drugie opowiadanie tym razem jest to FF o Justinie Bieberze i Martinie Stoessel. Myśle, że się spodoba.
Rozdziały raz w tygodniu. Tylko dziś dodam dwa, ponieważ pierwszy jest krótki.
Dzięki :*
Prolog
Kojarzysz te ciche i spokojne dziewczynki, które w szkole najczęściej można spotkać na korytarzu pod ścianą z telefonem w ręku? Właśnie ja jestem jedną z nich. Korzystam z kilku portali na których można poznawać nowych ludzi. Dotychczas pisałam z wieloma osobami, jednak to właśnie ON przyciągnął moją uwagę. Pisałam z nim bardzo dużo. Nie przeszkadzało mi to, że nie wiedziałam jak wygląda a pomimo tego czułam jakbyśmy się znali od lat.- Martina nie miała pojęcia, że niewinna konserwacja prowadzona z chłopakiem obróci jej życie o 180 stopni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)